Chodziło mi po głowie kiedyś stworzenie takiego poradnika dla osób, które nie są związane z technologią. Poradnika, w którym jest krok po kroku opisane jak wypisać się z big techowych usług, jak pobrać kopię swoich danych, jakie są alternatywy i jak się przenieść. Na etapie chodzenia po głowie się skończyło, bo pomyślałem, że "na pewno coś takiego już istnieje", ale może jest to nisza do zagospodarowania? :D
wolny internet
Wolny (jak w rewolucji) internet to podstawa współczesnej organizacji ruchów społecznych. Nie możemy pozwolić, żeby kontrola nad tym co i komu mówimy spoczywała w rękach korporacji.
Ta społeczność ma na celu dyskutowanie jasnych i ciemnych stron internetowej wolności. Tak alternatyw, jak i wyciągających się za nami korporacyjnych.
Z zakresu informatyki warto zajrzeć też do społeczności;
Polecamy uwadze też przydatny spis praktycznych Szmerowych techno-porad.
Ja myślę, że równie przydatny byłby "poradnik" dotyczący namawiania do wyjścia z bigtechowych usług. Nie musi to być coś co będzie narzucało strukturę rozmowy krok po kroku - ale taki przydatny worek z argumentami... Może faktycznie warto zacząć kolektywnie pracować nad czymś takim. Wiem, że moi znajomi działający w organizacjach prozwierzęcych mają podobne rozwiązania u siebie i znacząco ułatwia to im rozmowę Jeżeli coś takiego istnieje i o tym nie wiem to proszę uświadomcie mnie 😆
Tak, częścią tego pomysłu były też materiały jak faktycznie zniechęcać do big techów, zarówno argumenty jakie można zastosować w rozmowie, jak i linki do jakichś publikacji, które opisują co big techy robią z naszymi danymi. Może faktycznie warto pomyśleć o wskrzeszeniu tego pomysłu 🤔
jakby co to polecam się do współpracy 😆
@fenek @rysiek na pewno przydatne. Jak wchodził Windows 11 to się zastanawiałem nad Linuxem, ale jak się gdzieś zapytałem czy spojrzałem na fedi to się okazało że każda osoba proponuje inne distro, a tak w ogóle to musisz odjebać coś w BIOSie i zrobić jakieś bardzo techniczne rzeczy. Ja generalnie jestem dość techniczną osobą, sam sobie robię troubleshooting aplikacji i generalnie ogarniam jak software'owe rzeczy działają, ale to mnie przerasta. Nie wyobrażam sobie jak bardzo musi to przerastać mniej techniczne osoby.
To bardzo podobne do linux community i mi też się to nie podoba. Mam na własny użytek uproszczony distro picker
Czy masz kartę graficzną NVIDIA? Tak: Pop!OS Nie: Linux Mint Nie wiem: Czy komputer jest wyprodukowany po 2016r? Tak: Pop!OS Nie: Linux Mint
To "coś w BIOSie" to zmiana dysku z którego komputer odpala system, w nowszych kompach nie trzeba grzebać w BIOS wystarczy wywołać boot menu podczas uruchamiania (zwykle f11) (poczytaj o swojej płycie głównej/swoim laptopie jak to zrobić), tu się kończą schody od tej pory to klikanie "dalej" "użyj zalecanych" i "tak", 40 minut nie ważne czy się znasz.
ja chyba muszę napisać stricte do mastodona, bo prowadzę obecnie intensywną agitację w środowisku aborcyjnym. grunt zaczął być podatny, bo kolejne organizacje zapewniające dostęp do tabletek aborcyjnych spadają z instagrama [np. women help women obsługujące polskę] i wiele osób przenosi się na bluesky :/
@rysiek @wolnyinternet Może można zacząć od tłumaczenia angielskich? Ostatnio natknąłem się na coś takiego (nie czytałem): https://bsky.app/profile/shafik.bsky.social/post/3lgitykwi6s2l
Najbliżej z naszych materiałów to pewnie https://www.internet-czas-dzialac.pl/odcinek-5-zycie-bez-google/
@icd @rysiek @wolnyinternet może warto zacząć od siebie?
@icd ok super... ja tez mam jakieś konta na yahoo, czy też wp na "czarną godzinę".J ednak mówiąc że 1e100 jest złe i jednocześnie korzystać z ich infrastruktury, zachęcając do odwiedzenia ich usług to trochę trąci hipokryzją. Nie przekłada się na słowa które tam padają.
-
zawsze w pierwszej kolejności zachecamy do followowania nas na otwartych platformach
-
crosspostujeny wszystkie tresci. Mozna nas obserwowac i czytac wszystkie nasze tresci bez posrednictwa big techów
-
będziemy publikować na dużych platformach, bo tam są ludzie, którzy najbardziej potrzebują informacji o alternatywach. Często nowi Patroni opisują nam, że zobaczyli nas na YT i byliśmy początkiem ich rozstania z Google.
@kayo77 w skrócie: ulotki o zdrowym żywieniu rozdajemy w Macdonaldzie, a nie w warzywniaku.
Big techom nie płacimy za promocje postów, zasiegi, itp. Grosza od nas nie dostają.
@icd płacicie samym istnieniem i publikowaniem materiałów tamże. Z McD można walczyć ( na ulotki szkoda drzew) stawiając obok budę ze zdrowymi świeżymi kanapkami. PeerTube to taka właśnie buda ze zdrową żywnością. Jednak twórcy, którzy mają zasięgi nie chcą PT bo muszą z czegoś wyżyć. To dzięki nim YT żyje i im płaci za to że publikują.
tylko PT to nie jest "buda obok", a buda na drugim końcu miasta o której mało kto wie