i dlatego wrzucam. W awrtościach absolutnych nie są to jeszcze gigantyczne miary, wielu osobom przechodzi w ciągu 1-2 lat (akurat na tyle żeby zarazić się ponownie kolejne 1-3 razy). To co martwi najbardziej to brak jakichkolwiek perspektyw dla osób którym nie przechodzi i tych z gorszymi powikłaniami. Oraz brak jakichkolwiek narzędzi minimalziacji ryzyka poza PPE (maski i takie tam) bo szczepienia to ciągle za mało. Z czasem będzie się kumulować i zaczyna to docierać do coraz większej liczby osób.
zeshi
można też zwykłym rasizmem i interesami korporacji. Nie jestem pewien czy dziennikarze mogą uzasadniać takie zachowanie brakiem wiedzy, to jest ich zasrany obowiązek przeczytać chociaż jeden artykuł na wikipedii jak się za coś biorą.
Tymczasem dziennikarski mainstream łyka izraelskie brednie i platformuje kłamstwa ambasadora choćby bez próby zadania jednego trudnego pytania. Przecież to żałosne kiedy maszynki propagandowe jak BBC i CNN są o kilka rzędów lepsze jakościowo, przynajmniej ostatnio.
Podsumowując - jeszcze Janusza mogę wyjaśnić brakiem wiedzy ale nie dziennikarza, którego pracą jest poznać kontekst. Zero etyki dziennikarskiej, do rynsztoku z takimi.
śmiem twierdzić, że wraz z rozwojem technologii dopracowaliśmy także clickbaity.
Gdzieś mi mignęło info że w Kanadzie, USA lub UK (bo o tych państwach czasem coś przeczytam) covid szacuje się na 80% zakażeń grypopodobnych. Niektórym szpitalom brakuje i tak niewspółmiernie malo liczebnej załogi bardziej niż gdy nie było covid
Osobiście nie rozumiem czemu nie ma chęci do minimalizacji kosztów przestojów i L4, przecież to kosztuje pieniądze i zdrowie
uzbrojony w N95 niecierpliwie czekam na szczypawkę
Kurwa, ona miala najwiekszy sens PRZED wariantem zwanym EG.5.1 aka Eris. Wtedy zapewniala najwieksza szanse na ochrone przed infekcja. Kazda kolejna mutacja powodujaca fale omija mechanizmy naszego ukladu odpornsciowego charakterystyczne dla poprzednich wiec kazda fala pozniej to bardzo istotna strata.
To miliony zakazen ktorych dlao sie uniknac, w tym jakis % zgonow (godncyh zaufania danych brak), jakis % hospitalizacji mniej (sensownych danych rowniez brak), jakis procent long covid i niepelnosprawnosci mniej (danych mniej niz zero), a przede wszystkim skrocone zycie lub zmniejszona jakosc jakiegos % zakazonych (tu nawet nie ma regul jak mierzyc).
Tylko USA wyjatkowo mialo rigcz i zrobilo masowe szczepienia. No ale coz, zawsze lepiej miec szczepionke sprzed 6 miesiecy, moze chociaz cos da, bo ta sprzed poltora roku to zaszczepionym schematem podstawowym prawdopodobnie juz zupelnie nic.
Teraz to juz odlecielismy nawet od Krakena, a mi pozostalo tylko wkurwienie i zmarnowane okazje, ktorych nie wykorzystalem bo uznalem ze niewarte tak wysokiego ryzyka zakazenia.
Czemu cudzyslow przy legalnej broni? Jest legalna w pelnym tego slowa znaczeniu tak dlugo jak masz prawo ja posiadac.
Potrzebowalbym na ten temat statystyk, ze szczegolnym wskazaniem na staystyki typow przestepstw, a nie przemdiotu. Jesli czesc rozbojow z nozem zmieni sie na rozboje z bronia palna, to czy mamy wiekszy problem? IMHO nie i z tego co pamietam statytyki to pokazuja. Sztandarowym przykladem jest Szwajcaria.
Spojrzalbym jednak najpierw na statystyki w krajach bardziej uzbrojonych i zobaczyl czy istnieje wyrazne powiazanie ilosci broni legalnej z nielegalna - a o to nietrudno bo PL jest bardzo rozbrojona nawet w porownaniu do podobnych panstw - oraz z liczba aktow przemocy i czy wzrost mozna przypisac liczbie sztuk broni.
Natomiast moge sie zgodzic ze bedzie wiecej niz 0 nielegalnych sztuk broni. Czy wiecej niz z importu z reszty Schengen to inna sprawa
Moim zdaniem super i widzę że statystyki wyglądają bardzo obiecująca. Fundamentalnie nie zgadam się ze standardowym argumentem że łatwość uzyskania legalnej broni = spadek bezpieczeństwa i wzrost przemocy (aczkolwike wiadomo, że jak jest broń to pewnie jakaś część innego typu przemocy stanie się postrzeleniami). Powszechnie używany przykład USA jako argumentu przeciw jest po prostu zły z wielu powodów nawet jakby się u nas statystyki nie zgadzały - koleracja to tylko korelacja.
Nie żebym wierzył w mrzonki o uzbrojeniu rewolucyjnej klasy robotniczej ale myślę że pod tym względem bliżej mi do amerykańskich konserw - lepiej tak niż być zupełnie rozbrojonym.
Z tego co wiem dokonywanie przestępstw z legalnej broni to zawsze i wszędzie zły pomył, i osoby ich dokonujące o tym wiedzą
jak powszechnie wiadomo jak Memcen ma coś wspólnego, to wychodzi dobrze. Np. jak plany Konfederacji na budżet państwa gdy obietnice powodują 300 mld dziury. /s
myślę że standard jest ten sam jak przestaniemy traktować narrację polityków poważnie - czy im przeszkadza i czy mogą to zrobić bez konsekwencji,
Niestety w naszym przypadku 2x tak
A mogli zabić /s
jest to czynnik jednak na końcu artykułu zostały poruszone możliwości istnienia innych czynników. Osobiście wątpię akurat w to bo trawę w USA legalizowano stopniowo i palono masowo już wcześniej, a szybki wzrost jest mocno skorelowany z covid. Dodatkowo od niemal początku (albo wręcz od pierwszego SARS) rośnie zbiór dowodów na problematyczność Long Covid. Ostatecznie pytanie to jak duży % wzrostu (prawdopodobnie "duży" czy "bardoz duży") jest objawem LC po wykluczeniu innych efektów pandemii i zmian w śwaidomości, a nie czy jest, oraz czy coś z tym zrobimy zanim populacja osób niepełnosprawnych i niezdolnych do pracy zacznie odciskąć kosztowne piętno na społeczeństwie. Np. 1/5 lekarzy ze zdiagnozowanym LC nie wraca do pracy, a ochrona zdrowia nie cierpi na nadmiar.