zeshi

joined 4 years ago
[–] [email protected] 1 points 9 months ago

polacy regularnie udowadniają mi, że nie zasługują na demokrację. Zaufanie powierzają osobie, która jest po prostu konserwatywnym liberałem nie mówiącym nic ciekawego, Jak krytykuję liberalizm u samych jego założeń, tak polska implementacja liberalizmu jest kurwa tragiczna.

[–] [email protected] 2 points 9 months ago* (last edited 9 months ago)

oczywiście nie jestem OP ale lubię grube i nieprzemakalne, nieprzewiewne. W zasadzie to tyle żeby spełniały swoją rolę - testowane przez wiele godzin w ujemnych temperaturach w czasach kiedy OSK jeszcze było fajne i istniał koncept zimy. Jak mają odpinane wywietrzniki na kostkach to w ogóle super. Jedne jakie mam to jakies takie zwykłę zimowe 5-palczaste chyba trochę pseudo-narciarskie, a drugie takie specjalniejsze do bardzo zimowej jazdy konnej (wiem wiem, mało wegańsko). Obie pary zdają egzamin. Kupiłem sobie pod nie drugą parę z dotykowymi elementami coby móc w -10C wyklikać czasem coś na komórce w razie potrzeby

[–] [email protected] 2 points 9 months ago

jesteś kolejną osobą któa tak twierdzi więc może mi jakiś update nie poszedł :o

[–] [email protected] 2 points 9 months ago* (last edited 9 months ago)

Fanatykiem nie jestem więc nazw nie znam ale dopóki nie ma lodu jeżdżę na typowej szosowej oponie, głównie płaska. Na śnieg pewnie ogarnę gravelową - po śneigu i błocie raczej pojedize.

Niestety w moim dojazdowym "gruzie" któego zostawiam na klatce schodowej pod schodami mam problem z przednim blotrnikem ale na tył mam coś w rodzaju wąskiego bobrzego ogona tuż nad oponą i dziąła to dobrze. W rowerze mniej gruzowym mam doczepiany do dolnej części ramy i wydawał się przynajmniej minimalizować chlapanie, ale od czegoś mam te nieprzemakalne spodnie na spodnie

Właściwie największym problemem jest dla mnie woda padająca z nieba i termoregulacja bez wyziębiania zatok itp. Akurat dojazdowego roweru mi nie szkoda, trochę myślałem nawet o nabyciu single-speed (być możę z wolnobiegiem więc jednak nie ostre) bo wtedy nie ma osprzętu do martwienia się o niego, ale to możę być poważne wyzwanie dla moich nóg i wydolności krążeniowo-oddechowej.

Odkąd zaczlea sie pandemia nie musze dojeżdzać do pracy więc rzadko jest to duży problem, jednak regularnie biore rower na dystanse do 6km i stanowczo wolę martwić się o zimno niż używać nudnych nóg

[–] [email protected] 3 points 9 months ago (2 children)

ja tam czekam cierpliwie aż ekipa ublock coś wymyśli. Właśnie mi się jutub zblokował i postanowiłem wykorzystac okazję jako odwyk.

[–] [email protected] 6 points 10 months ago

Trochę jestem ciekaw co by było w PL bo jak widać jak stary biały typ zadźga małe dziecko to nie ma zamieszek ani nawet prawica nie ma bólu dupy i nie mówi, że trzeba odesłać polaków na pustynię

[–] [email protected] 2 points 10 months ago (1 children)

Z jednej strony to neoliberalizm według tej bardziej poprawnej definicji. Z drugiej min tak wygraliśmy z nadmiernie powszechnym paleniem.

Trochę jestem rozdarty między innymi przez takie wzmianki sugerujące silny lobbying

Niektóre przetworzone jedzenie jak np. kiełbasy zostały wyłączone z dodatkowego opodatkowania na skutek kompromisu z przemysłem spożywczym.

Czy wspomniane problemy biednych. Jednak nawet w USA wysoko przetworzone jedzenie to często efekt radzenia sobie z biedą

[–] [email protected] 2 points 10 months ago

Kooperatywa 47 lubi to ;)

[–] [email protected] 1 points 10 months ago* (last edited 10 months ago)

Ok, zgadzam się że nie jest zupełnie tak samo jak przed covid, myślę tylko że musimy uważać jak mówić o tych innych problemach nie bagatelizująć jednocześnie covid. Żeby nie było przypadkiem przekazu "to nie covid, to izolacja". Anegdotycznie oczywiście nie mogę zbyt dobrze ocenić, jednak życie społeczne wydaje się rozkwitać - w szczycie fali kluby i knajpy a nawet siłownie i sale treningowe są pełne ludzi. Na anegdotycznej podstawie stwierdzam żę jestem w 0,1% ludzi w PL ktorzy w ogóle myślą o ryzyku i nie traktują covid jak "teraz to już taka grypa".

Domyślam się że słowa których nie ma to "praca zdalna" :) Czerpię z niej garściami i rzeczywiście ma swoje wady. Musiałem wdrożyć regularne spacery z osobami ziomeczkowskimi i zauważyłem po nich znaczną poprawę. Znam osoby które muszą chodzić do biura bo inaczej balansują na granicy depresji.

To co mnie martwi, to że wykres rośnie. Praca zdalna już nie jest obowiązkiem, większość firm zachęca do przynajmniej częściowo biurowej, nawet niektore duze firmy IT w USA kazały pracownikom wrocic... a wykres rosnie

[–] [email protected] 4 points 10 months ago

wtf kiedyś to przynajmniej łamistrajków zatrudniali jak pracownicy nie chcieli dać się zwolnić, a teraz już zabraniaja odchodzić?

[–] [email protected] 1 points 10 months ago* (last edited 10 months ago)

tj zgadzam się co do tego że dokładna skala LC nie jest znana i dokładnie dlatego uważam to za problem. Nie widzę powodu, żeby nie minimalizować ryzyka kiedy eksperci ostrzegają i podają szacunki na poziomie nawet do 10%-20% wszystkich zachorowań, co jest istotne gdy reinfekcje zdarzają się szybciej niż ewentualny powrót do pełni zdrowia. Tymczasem większość rządów i część organizacji odpowiedzialnych za zdrowie publiczne postanowiło temat zbagatelizować lub dopuściło dezinformacji. Też bym chciał twardych danych i fakt że ich nie ma jest imho karygodnym zaniedbaniem, a wychodzi coraz więcej doniesień jak wiele zaniedbań (nawet nie błędów) dokonały organizacje i rządy odpowiedzialne za nasze zdrowie więc wątpię że teraz przestały.

Stąd istotne jest dla mnie potraktowanie takich informacji poważnie, bo powinniśmy coś robić i nawet dobrze wiadomo co, tymczasem przeciętny Kowalski nie wie że problem istnieje, szczepionki traktuje jak niepotrzebne, program szczepień odbywa się w środku sezonu zamiast na początku etc. - doszło do tego że nawet w placówkach ochrony zdrowia nie można czuć, że to zdrowie jest należycie chronione.

Podsumowując - dokładnych liczb nie znamy, dane sugerują jednak że problem jest istotny i być może nieuleczalny. To duży problem na który istnieją minimalizująće ryzyko rozwiązania, których nie promujemy.

edycja: niewiele możemy zrobić z faktem że covid jest i będzie, myślę jednak że możemy i powinniśmy zrobić coś żeby było mniej niż teraz.

edycja 2: wiem że trochę się odpalam ale naprawdę trudno mi wyrazić jak bardzo istotny jest dla mnie ten temat i jak bardzo oszukany się czuję działaniami różnych instytucji.

[–] [email protected] 3 points 10 months ago* (last edited 10 months ago) (2 children)

Nikt nie wie jednak poza danymi z ankiet isnieje już sporo badań podających przedział, który sugeruje istotnie wysoki odsetek LC nawet dla łagodnego przebiegu choroby.

Dla mnie to brzmi jka wymówka kiedy od 2022 świat zaczął udawać że covid nie ma (żyjemy w przedpandemicznej normalności) jak się zaszczepimy raz na rok mimo, że do dokładnych liczb trzeba się jeszcze dokopać

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1179594

Uwaga - wykres na lewej osi ma % zakażeń, a prawa oś jest logarytmiczna żeby wyraźnie pokazać relatywne zmiany w liczbie testów i przypadków. Daty na dole to daty końców tygodnia (wykres jest tygodniowy, nie dzienny)

Wykres zakażeń skleiłem w arkuszu z danych ECDC bo mają bardzo ładny i łatwo dostępny CSV z danymi dla Europy, chociaż same dane nie mogą być z niką indziej niż Ministerstwo Zdrowia. I chociaż mocno dziurawe te dane oraz liczba testów bardzo ograniczona to zawsze lepsza informacja niż żadna - widać czy rośnie czy maleje i osobiście zacząłem patrzeć na oba wykresy % testów i poziomu w ściekach. Jak widać jak w ściekach spadło do zera, to prawdopodobnie akurat był akurat szczyt fali i nie było zbytniego powodu do świętowania, nie jestem już przekonany czy dane MPWiK w ogóle warto rozpatrywać w okresie krótszym niż 3 tygodnie.

W poprzednich falach % pozytywnych testów był zazwyczaj na poziommie 30+ %, teraz mamy 20% i spada więc być możę to co widzimy jest “not great, not terrible”.

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

https://www.mpwik.com.pl/view/monitoring-wirusa-sars-cov-2-w-sciekach-w-aglomeracji-warszawskiej

By the end of week 40 (ending 8 October 2023), rates of respiratory illness in the community remained elevated, driven in part by SARS-CoV-2 transmission. Increases in case counts continued to be reported, most notably among older age groups. This has translated into relatively small increases in hospital or ICU admissions and deaths in some EU/EEA countries.

Data from 18 countries reporting age-specific data on positive COVID-19 tests taken outside sentinel systems indicate increases in transmission affecting all age groups, with the most affected being those aged 65 years and above

https://www.ecdc.europa.eu/en/covid-19/country-overviews

Czyli przekłądając na polski - widać podwyższony poziom wirusa, głównie u starszych, mało ludzi umiera. Myślę jednak, że możemy wyciągać wnioski o niedotestowaniu innych grup, które teraz rzadko chorują aż tak zeby umrzeć.

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1179594

Uwaga - wykres na lewej osi ma % zakażeń, a prawa oś jest logarytmiczna żeby wyraźnie pokazać relatywne zmiany w liczbie testów i przypadków. Daty na dole to daty końców tygodnia (wykres jest tygodniowy, nie dzienny)

Wykres zakażeń skleiłem w arkuszu z danych ECDC bo mają bardzo ładny i łatwo dostępny CSV z danymi dla Europy, chociaż same dane nie mogą być z niką indziej niż Ministerstwo Zdrowia. I chociaż mocno dziurawe te dane oraz liczba testów bardzo ograniczona to zawsze lepsza informacja niż żadna - widać czy rośnie czy maleje i osobiście zacząłem patrzeć na oba wykresy % testów i poziomu w ściekach. Jak widać jak w ściekach spadło do zera, to prawdopodobnie akurat był akurat szczyt fali i nie było zbytniego powodu do świętowania, nie jestem już przekonany czy dane MPWiK w ogóle warto rozpatrywać w okresie krótszym niż 3 tygodnie.

W poprzednich falach % pozytywnych testów był zazwyczaj na poziommie 30+ %, teraz mamy 20% i spada więc być możę to co widzimy jest “not great, not terrible”.

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

https://www.mpwik.com.pl/view/monitoring-wirusa-sars-cov-2-w-sciekach-w-aglomeracji-warszawskiej

By the end of week 40 (ending 8 October 2023), rates of respiratory illness in the community remained elevated, driven in part by SARS-CoV-2 transmission. Increases in case counts continued to be reported, most notably among older age groups. This has translated into relatively small increases in hospital or ICU admissions and deaths in some EU/EEA countries.

Data from 18 countries reporting age-specific data on positive COVID-19 tests taken outside sentinel systems indicate increases in transmission affecting all age groups, with the most affected being those aged 65 years and above

https://www.ecdc.europa.eu/en/covid-19/country-overviews

Czyli przekłądając na polski - widać podwyższony poziom wirusa, głównie u starszych, mało ludzi umiera. Myślę jednak, że możemy wyciągać wnioski o niedotestowaniu innych grup, które teraz rzadko chorują aż tak zeby umrzeć.

 

Uwaga - wykres na lewej osi ma % zakażeń, a prawa oś jest logarytmiczna żeby wyraźnie pokazać relatywne zmiany w liczbie testów i przypadków. Daty na dole to daty końców tygodnia (wykres jest tygodniowy, nie dzienny)

Wykres zakażeń skleiłem w arkuszu z danych ECDC bo mają bardzo ładny i łatwo dostępny CSV z danymi dla Europy, chociaż same dane nie mogą być z niką indziej niż Ministerstwo Zdrowia. I chociaż mocno dziurawe te dane oraz liczba testów bardzo ograniczona to zawsze lepsza informacja niż żadna - widać czy rośnie czy maleje i osobiście zacząłem patrzeć na oba wykresy % testów i poziomu w ściekach. Jak widać jak w ściekach spadło do zera, to prawdopodobnie akurat był akurat szczyt fali i nie było zbytniego powodu do świętowania, nie jestem już przekonany czy dane MPWiK w ogóle warto rozpatrywać w okresie krótszym niż 3 tygodnie.

W poprzednich falach % pozytywnych testów był zazwyczaj na poziommie 30+ %, teraz mamy 20% i spada więc być możę to co widzimy jest “not great, not terrible”.

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

https://www.mpwik.com.pl/view/monitoring-wirusa-sars-cov-2-w-sciekach-w-aglomeracji-warszawskiej

By the end of week 40 (ending 8 October 2023), rates of respiratory illness in the community remained elevated, driven in part by SARS-CoV-2 transmission. Increases in case counts continued to be reported, most notably among older age groups. This has translated into relatively small increases in hospital or ICU admissions and deaths in some EU/EEA countries.

Data from 18 countries reporting age-specific data on positive COVID-19 tests taken outside sentinel systems indicate increases in transmission affecting all age groups, with the most affected being those aged 65 years and above

https://www.ecdc.europa.eu/en/covid-19/country-overviews

Czyli przekłądając na polski - widać podwyższony poziom wirusa, głównie u starszych, mało ludzi umiera. Myślę jednak, że możemy wyciągać wnioski o niedotestowaniu innych grup, które teraz rzadko chorują aż tak zeby umrzeć.

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1179588

Tygodniowy wykres zakażeń według danych ECDC na 2023

Uwaga - wykres na lewej osi ma % zakażeń, a prawa oś jest logarytmiczna żeby wyraźnie pokazać relatywne zmiany w liczbie testów i przypadków.

Wykres zakażeń skleiłem w arkuszu z danych ECDC bo mają bardzo ładny i łatwo dostępny CSV z danymi dla Europy, chociaż same dane nie mogą być z niką indziej niż Ministerstwo Zdrowia. I chociaż mocno dziurawe te dane oraz liczba testów bardzo ograniczona to zawsze lepsza informacja niż żadna - widać czy rośnie czy maleje i osobiście zacząłem patrzeć na oba wykresy % testów i poziomu w ściekach. Jak widać jak w ściekach spadło do zera, to prawdopodobnie akurat był akurat szczyt fali i nie było zbytniego powodu do świętowania

W poprzednich falach % pozytywnych testów był zazwyczaj na poziommie 30+ % więc być możę to co widzimy jest "not great, not terrible".

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

https://www.mpwik.com.pl/view/monitoring-wirusa-sars-cov-2-w-sciekach-w-aglomeracji-warszawskiej

By the end of week 40 (ending 8 October 2023), rates of respiratory illness in the community remained elevated, driven in part by SARS-CoV-2 transmission. Increases in case counts continued to be reported, most notably among older age groups. This has translated into relatively small increases in hospital or ICU admissions and deaths in some EU/EEA countries.

Data from 18 countries reporting age-specific data on positive COVID-19 tests taken outside sentinel systems indicate increases in transmission affecting all age groups, with the most affected being those aged 65 years and above

https://www.ecdc.europa.eu/en/covid-19/country-overviews

Czyli przekłądając na polski - widać podwyższony poziom wirusa, głównie u starszych, mało ludzi umiera. Myślę jednak, że możemy wyciągać wnioski o niedotestowaniu innych grup, które teraz rzadko chorują aż tak zeby umrzeć.

 

Tygodniowy wykres zakażeń według danych ECDC na 2023

Uwaga - wykres na lewej osi ma % zakażeń, a prawa oś jest logarytmiczna żeby wyraźnie pokazać relatywne zmiany w liczbie testów i przypadków.

Wykres zakażeń skleiłem w arkuszu z danych ECDC bo mają bardzo ładny i łatwo dostępny CSV z danymi dla Europy, chociaż same dane nie mogą być z niką indziej niż Ministerstwo Zdrowia. I chociaż mocno dziurawe te dane oraz liczba testów bardzo ograniczona to zawsze lepsza informacja niż żadna - widać czy rośnie czy maleje i osobiście zacząłem patrzeć na oba wykresy % testów i poziomu w ściekach. Jak widać jak w ściekach spadło do zera, to prawdopodobnie akurat był akurat szczyt fali i nie było zbytniego powodu do świętowania

W poprzednich falach % pozytywnych testów był zazwyczaj na poziommie 30+ % więc być możę to co widzimy jest "not great, not terrible".

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

https://www.mpwik.com.pl/view/monitoring-wirusa-sars-cov-2-w-sciekach-w-aglomeracji-warszawskiej

By the end of week 40 (ending 8 October 2023), rates of respiratory illness in the community remained elevated, driven in part by SARS-CoV-2 transmission. Increases in case counts continued to be reported, most notably among older age groups. This has translated into relatively small increases in hospital or ICU admissions and deaths in some EU/EEA countries.

Data from 18 countries reporting age-specific data on positive COVID-19 tests taken outside sentinel systems indicate increases in transmission affecting all age groups, with the most affected being those aged 65 years and above

https://www.ecdc.europa.eu/en/covid-19/country-overviews

Czyli przekłądając na polski - widać podwyższony poziom wirusa, głównie u starszych, mało ludzi umiera. Myślę jednak, że możemy wyciągać wnioski o niedotestowaniu innych grup, które teraz rzadko chorują aż tak zeby umrzeć.

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1143343

na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

Chciałbym znać metodykę pomiarów, które z tygodnia na tydzień różnią się o nieskończoność i pokazują, że wirus wyjechał na weekend, ale mamy to co mamy.

Nie jest szczególnei dobrze bo nie zero, nie jest też tragicznie, mam tylko nadzieję, że pomiary warszawskich ścieków są lepsze niż czarnobylski odczyt 3,6 rada.

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1143343

na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

Chciałbym znać metodykę pomiarów, które z tygodnia na tydzień różnią się o nieskończoność i pokazują, że wirus wyjechał na weekend, ale mamy to co mamy.

Nie jest szczególnei dobrze bo nie zero, nie jest też tragicznie, mam tylko nadzieję, że pomiary warszawskich ścieków są lepsze niż czarnobylski odczyt 3,6 rada.

 

na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek, a następnie wrasta w pierwszych dniach października we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

Chciałbym znać metodykę pomiarów, które z tygodnia na tydzień różnią się o nieskończoność i pokazują, że wirus wyjechał na weekend, ale mamy to co mamy.

Nie jest szczególnei dobrze bo nie zero, nie jest też tragicznie, mam tylko nadzieję, że pomiary warszawskich ścieków są lepsze niż czarnobylski odczyt 3,6 rada.

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1095272

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

🎉

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1095272

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

🎉

 

Zawartość materiału genetycznego wirusa osiąga gwałtowny wzrost w II połowie września 2023 r., szczególnie w przypadku próbek pochodzących z Zakładu Południe, a na przełomie września i października br. osiąga wartość zbliżoną zeru we wszystkich lokalizacjach punktów poboru próbek.

🎉

 

cross-posted from: https://szmer.info/post/1052456

kiedyś urosnąć musiało 🤷

Najniższe wskazania w próbkach ze wszystkich punktów poboru wystąpiły w okresie od początku maja do początku sierpnia 2023 roku. Wzrost zawartości patogenu obserwowany jest od polowy sierpnia 2023 roku i dotyczy on próbek pobranych we wszystkich lokalizacjach. W połowie września następuje gwałtowny spadek, a następnie w drugiej połowie miesiąca wzrost liczby nowych przypadków. Największy wzrost dotyczy próbek pobranych w Zakładzie Pruszków.

view more: ‹ prev next ›