this post was submitted on 16 Sep 2024
14 points (100.0% liked)

Anarchizm - Pod brukiem jest plaża!

222 readers
1 users here now

founded 3 years ago
MODERATORS
14
Pomoc kryzysowa dla Śląska (mutualaiddisasterrelief.org)
submitted 2 weeks ago* (last edited 2 weeks ago) by [email protected] to c/[email protected]
 

Myślę, że jeśli sytuacja w południowo-zachodniej części kraju będzie się pogarszać, powinniśmy być gotowi do pomocy przynajmniej naszym przyjaciołom i ich projektom.
Parę dni temu mogliśmy czytać o ewakuacji Anarchistycznego Archiwum Wrocław, ale pewnie sporo z nas wie, że potencjalnie zagrożone są kolejne 4 projekty anarchistyczne i wolnościowe w samym Wrocławiu.

Co wtedy zrobimy? Czy możemy zrobić coś wcześniej? Czy są w kraju osoby gotowe jechać pomagać fizycznie z ratowaniem tego co zbudował ruch na śląsku? Jeśli tak - jak powinniśmy to zorganizować, kiedy jechać i z jakimi zasobami?

Powstał anarchistyczny sztab kryzysowy we Wrocławiu. Ogarniają go ludzie z Hulajpola oraz Wolnej Biblioteki ale pewnie będzie w chuj rzeczy do robienia na miejscu więc wątpię żebyśmy byli w stanie informować na bieżąco co się dzieje.

pisze Mitro z wrocławskiego ruchu. Jestem z nimi w kontakcie, ale jeszcze nie ma decyzji co robić.

W Warszawie mamy mikro-grupkę od jakiegoś czasu dyskutującą powołanie hufca ochotniczej straży pożarnej w celu treningu między innymi pod takie kryzysy, ale poza gadaniem nie mamy jeszcze nic. Poglądowo podlinkowałem zbiorczą stronę anarchistycznych działań pomocy kryzysowej prowadzonych w USA (przetłumaczona na polski).

#pomocwzajemna #wroclaw #powodz #stankryzysowy #kleskazywiolowa #zmianyklimatu

top 4 comments
sorted by: hot top controversial new old
[–] [email protected] 3 points 2 weeks ago
[–] [email protected] 3 points 2 weeks ago

Hej. Ja piszę z wioski w Kotlinie Kłodzkiej. Zalało nasz dom wczoraj.

Moim zdaniem warto jechać na Dolny Śląsk lub Opolszczyznę. Powodzianie są bardzo zmęczeni fizycznie i psychicznie.

[–] [email protected] 3 points 2 weeks ago
[–] [email protected] 3 points 2 weeks ago

Bardzo trudno jest być w terenie i jednocześnie przekazywać informacje 'na zewnątrz'. Póki co umiejętności z okresu wybuchu wojny na Ukrainie czy strajków kobiet oraz pomocy uchodźcom są bezcenne i się sprawdzają: dużo osób ma powerbanki, latarki itp poprostu w domach, wykorzystujemy sposoby komunikacji już sprawdzone wcześniej, wiemy kto ma jakie zasoby, do kogo dzwonić. Ale to wszystko w dużym mieście i wśród osób, które już te techniki czy możliwości testowały. W innych rejonach lub wśród osób bez doświadczenia jest trudno, w zasadzie nie wiadomo co robić.