Z własnego doświadczenia: najbardziej przydałaby się w pomoc w zamykaniu spółdzielni, w tym w wychodzeniu z długów, tego żadna z organizacji parasolowych nie oferuje:)
ekonomia, kapitał, gospodarka
Na wychodzenie z długów pomoc może paro/paronasto miesięczna migracja zarobkowa np. na Islandię.
4 lata temu obliczyłem, że wyjezdzajaca para może po roku przywieźć na czysto 100000zl bez większego problemu. Dziś pewnie jest to więcej.
Kwestia jest taka, ze ja ideologicznie nie chce splacac długów spoldzielni wobec budzetowki, nie będę na to tyrać.
To jest zrozumiałe. Miliony osób ideologicznie nie chcą utrzymywać państwa i na niego tyrać - płacąc podatki i później kupować jedzenie - płacąc podatki.
Często jednak są przymuszone, by tak robić.
Mam nadzieję, że Ty nie będziesz przymuszona do spłacenia długu. Gdybyś jednak była, to polecam migrację zarobkową, bo w PL stosunkowo niewielki dług spłacać przez dziesięciolecia.
Mi nie chodzi ogólnie o podatki. W tym przypadku specyficznie o zadłużenie bytu takiego jak spółdzielnia socjalna, który jest wymyślony po to, by wspierać ludzi, którzy nie są rekinami biznesu, w zakladaniu quazibiznesu, ktory upada bo nie są rekinami biznesu. To jest nadabsurdalne:)
Wyścig z kapitalistami w późnym kapitalizmie jest nieuczciwy.