this post was submitted on 10 Jul 2023
5 points (85.7% liked)
Publicystyka
174 readers
1 users here now
Nie uwierzycie; to miejsce na publicystykę!
founded 3 years ago
MODERATORS
you are viewing a single comment's thread
view the rest of the comments
view the rest of the comments
wiesz, analogicznie jak da się zrobić reklamę usług remontowych bez zdjęcia półnagiej modelki, tak da się zrobić krytykę neoliberalnego podejścia bez dowalania się do kobiet. Można dyskutować, czy to mansplaining, czy po prostu klasyczny seksizm, ale tekst (wraz z tytułem) w takiej formie zdecydowanie nie jest ok.
A co byś przeredagowała w tym tekście? Poza dodaniem fragmentu o niezbędnych usługach publicznych i dodaniem rzetelnej informacji o danych i że nadal jest źle (tak jak przed świadczeniem). Czy to by ci wystarczyło zeby tekst był ok? Pytam serio. Uczmy się od siebie.
Chodzi mi o to, że nie wiem w którym miejscu jest naga modelka:( A chciałabym to zauważyć.
chodziło o instrumentalne potraktowanie kobiet w celu udowodnienia własnych racji (czy to tego, że klej do tapet jest dobry czy tego, że "libki" się mylą, chociaż jedno i drugie można zrealizować w inny sposób)
przede wszystkim tytuł - bo statystycznie tytuł jest czymś, co czyta więcej ludzi. Nawet tych, których temat nie interesuje - ot, po prostu przeglądają szmer, tematyka nie z ich bańki lub nie mają czasu, ale mignie im podczas przeglądania internetu i w głowie zostaje "kobiety jednak nie zostały uwięzione w domach" - co zwyczajnie jest kłamstwem. Wiele kobiet zostało uwięzionych w domach, zwłaszcza w ostatnich latach - kryzys systemu edukacji, pandemia, nierealne wymagania stawiane rodzicom prowadzące de facto do tego, że jedno z nich musi zrezygnować z pracy lub ją ograniczyć, by więcej czasu poświęcić dzieciom itp.
język i forma - ogólnie zazwyczaj unikam tekstów Xaviera, bo nieraz są nastawione na kręcenie gównoburzy i dowalanie się, zamiast na szukanie rozwiązań czy udzielenie realnego (chociażby mentalnego) wsparcia. Generalnie czytanie jego tekstów to trochę jak czytanie gównoburz na twitterze...
właśnie to co mówisz - dać większy nacisk na potrzebę usług publicznych, wymienić jakie to usługi, dodać info, że wiele matek zamiast wzrostu świadczenia wolałoby po prostu sensowny żłobek czy przedszkole w okolicy. Tymczasem masz uwagę o "libkach" szukających "dziury w całym". Innymi słowy - jest dobrze, a libki się o coś dowalają. No nie, nie jest dobrze, z feministycznego punktu widzenia widzę znacznie więcej dziur w tym xavierowym "całym"
też coś co wymieniłeś, czyli rzetelne dane. W tekście wymieniono współczynnik aktywizacji zawodowej oraz jego wzrost dot. kobiet, ale w przypadku mężczyzn - tylko wzrost. Dlaczego? Dlatego, że takie przedstawienie sprawy daje wrażenie "mężczyźni mają gorzej od kobiet" (3,1 vs 2,9). Nawet nie wiesz, jak często słyszy się teorię o tym, że generalnie kobiety mają dużo lepiej od facetów i że to mężczyźni są dyskryminowani. I to nie w formie "patriarchat dyskryminuje także mężczyzn w niektórych obszarach", ale w formie tezy ogólnej, by udowodnić, że kobiety są ogólnie "uprzywilejowane" i trzeba z tymi "przywilejami" walczyć. I takie artykuły to woda na młyn dla wszelkiego rodzaju przeciwników równouprawnienia, ktoś sobie znajdzie na szmerze dane "mężczyźni mają gorzej", a jak chcesz zaprzeczyć - to musisz się na własną rękę naszukać, bo współczynnika aktywizacji zawodowej mężczyzn (już nie pamiętam, 61%? 67%?) w tekście nie podano. Dlaczego? Ano dlatego, że jest wyższy niż ten kobiet i przy obecnym tempie wzrostu, zanim te współczynniki się wyrównają, upłyną dłuugie lata.
Dzięki!