wariat

joined 1 year ago
MODERATOR OF
[–] [email protected] 1 points 1 week ago (1 children)

Tymczasem przedstawiciele SM nie mają sobie nic do zarzucenia, bo przecież takie rzeczy są natychmiast kasowane… https://www.youtube.com/watch?v=PXL6_8_sDjA tia…

[–] [email protected] 1 points 2 weeks ago

@[email protected] nagrała odcinek podcastu o sprawie. Nie odsłuchałem jeszcze do końca, ale to co usłyszałem mnie raczej przekonuje przynajmniej do tego, żeby nie robiąc przedwczesnej burzy patrzeć co się tam wydarzy.

[–] [email protected] 2 points 2 weeks ago* (last edited 1 week ago)

Jest kilka takich, wyskakują mi po tagu #.poland wyciszam na miesiąc, żeby zobaczyć czy coś się z tego nagle wykluje ale nie wygląda, bo ja tak już od bardzo dawna i wciąż nic. Padło kiedyś, że to forwardy z reddita są wszystko.

O właśnie mi się na chwilę pojawiło takie: @[email protected]

[–] [email protected] 1 points 2 weeks ago (1 children)

W sprawie technicznej. Tak, nie wiemy co jest w „rozumie” ejaja i jak to działa, w sensie żeby prześledzić jak on „myśli“, że odpowiada jak odpowiada. Ale to nie jest o kodzie samego ejaja tylko o jego „bazie danych z rozumiem”. Więc tak, robi różnicę czy jest to opensource czy wcale nie.

[–] [email protected] 7 points 2 weeks ago

W innym wątku: https://eupolicy.social/@panoptykon/112681835674023095 @[email protected] zwraca uwagę, że po skardze Meta wycofała się z tego w stosunku do mieszkańców UE. Więc facebook będzie wykorzystywać, ale nie nasze. ;-)

[–] [email protected] 1 points 2 weeks ago (1 children)

Nie wiem dlaczego miałyby. Najwyraźniej nie mają powodu nie wpuszczać, ale kłóci się to z moim lajkonikowym pojęciem ula jako miejsca strzeżonego przed obcymi. A tu właśnie wchodzi motyl i mówi dzień dobry, jest u was ciepło, jest sporo jedzenia to ja się tu teraz rozmnożę, proszę się przesunąć, idę. :D

Widzę, że tak się dzieje, znaczy że to normalne, ale całe życie widziałem ul jak pszczelą twierdzę i ta mi się od dwóch lat powoli rozsypuje. :D

[–] [email protected] 2 points 2 weeks ago (7 children)

Mnie to najbardziej zastanawia jak on to robi, że go pszczoły ignorują. W sensie jak wiosną znajduję czasem larwy paskuda to znaczy, że przychodzi taki do ula, mówi dzień dobry państwu proszę się nie przejmować ja tu tylko jajeczka przyszedłem poskładać bo u was zimą ciepło przyjemnie. I pszczoły go wpuszczają. To nie jest mikrus jak waroza tylko z punktu widzenia pszczoły spory kawał motyla… z jakimś paszportem dyplomatycznym. :D

 

I co? I nic…

CC: @[email protected]

[–] [email protected] 1 points 3 weeks ago* (last edited 3 weeks ago)

Hmmm, kto wie, może warto to rozchodzić… @[email protected]

I nie zrozummy się źle. Mnie nie robi, ale jeśli to ma być tak, że nie wolno krytykować rządu który robi rzeczy źle (jak je robi źle) to może być ważny powód.

[–] [email protected] 4 points 4 weeks ago (1 children)

Używałem signal zanim to było modne i nadal tylko jego. Ale ja generalnie mało z komunikatora korzystam i to pewnie jeden z powodów.

[–] [email protected] 1 points 1 month ago* (last edited 1 month ago) (8 children)

Nie wiem czy załapałem, ale jeśli chodzi o wożenie pasiek po różnych miejscach to wszystkie miejsca mają właścicieli. Albo prywatnych albo państwo. Większość państwo jak sądzę. Więc jeśli ono przez te swoje weterynarie powie, że na danym terenie nie więcej niż ileś tam rodzin, a pszczelarz X chciałby tam zawieźć do lasu jeszcze swoje, to dostaje odpowiedź sorry Winnetou, tu jest full i po temacie. Dlaczego miałby rekompensować jak rozumiem hobbystyczne zabawy laików, na dodatek zwożąc kolejne rodziny do już przepełnionego miejsca? Ono przestanie być przepełnione jeśli pszczelarz zasponsoruje kilka rodzin tym co wolą patrzeć jak one umierają zamiast je leczyć? ;-)

A są jeszcze te prywatne. No to tu to jest to proste rozwiązanie, żeby pojawił się zwyczaj, że jak pszczelarz wiezie ule na wiatropylny rzepak, żeby wywieźć z niego miód na sprzedaż to należy się właścicielowi pola nie wiem 100zł / ul / tydzień i z głowy. Pszczelarze sami nie będą chcieli jechać gdzieś gdzie gęsto bo im się nie wróci. Problem solved. :D

W sumie to na terenie państwowym można tak samo… to chyba najprościej.

[–] [email protected] 1 points 1 month ago

O bashu… to skręca? Bo wygląda jak gdyby niechętnie. :D

[–] [email protected] 1 points 1 month ago

OK czyli nie ma teorii, że na zimę (jeśli chcę zimować na 8miiu ramkach, a chcę) trzeba te ramki zacieśnić ciut. Dobrze to po prostu jak będę robił te trzcinowe zatwory zrobię je węższe tak jak mi się wydaje. Pogadam jeszcze z kolegą może wtedy mi się rozjaśni. Trzcinę chcę nie dla zaleszczotków, choć bardzo mi się te stwory podobają tylko po to aby regulować wilgotność w środku. A dennicę mam ocieplaną, pszczoły same sobie tam sprzątają i chyba im wychodzi, a dla mnie zbudowanie ocieplanej dennicy jest zwyczajnie łatwiejsze.

Dzięki!

 

Chcę zrobić sobie trzcinowe przegrody na zimę. W tej chwili, żeby mieć jakieś w ogóle przygotowałem takie jak wyżej, sklejka i styropian, ale to tymczasowo, na tę zimę, teraz na spokojnie mogę kombinować, a te później przerobię na ramki i z głowy.

Jak zbudować przegrodę z trzciny chyba wiem (się okaże), ale mam zagwozdkę z wymiarami. A jeśli coś istnieje to pewnie jest po temu powód więc chciałbym zasięgnąć języka zanim coś spierdzielę. :D

Ule zamykam na listewki 10×10mm, ramka ma szerokości 25mm. Jeśli więc chcę wyjąć przed zimą ramkę i zastąpić ją ociepleniem to szerokość tego ocieplenia to 35mm (listewka od strony ściany + szerokość ramki). Tak samo z drugiej strony.

Tymczasem jeśli szukam gotowych przegród to one mają szerokość 40mm. 5mm żadna różnica, ale listewki do zamknięcia mi nie wejdą, albo będę je wszystkie odchudzić do nie wiem 8mm.

Czy może czegoś nie zauważam, rozważając temat teoretycznie ołówkiem na kartce?

P.S. tak wiem, już mi taki jeden powtarza, że mam być pszczelarz nie modelarz, ale co ja kurcze poradzę? :D

#DIY

1
submitted 3 months ago* (last edited 3 months ago) by [email protected] to c/[email protected]
 

Zrobiliśmy z młodym małą dywersję w ten weekend i rozsialiśmy trochę kwiatów na osiedlowej (miejskiej i trochę zapomnianej) łące kwietnej na której nuda i brak akcji, w jej okolicy oraz na wielkim leśnym nieużytku czyli pod linią wysokiego napięcia.

Nie wiem co z tego wszystkiego w dzikim (nie podlewanym) rejonie wyniknie ale może choć trochę da radę, a może nawet uda im się rozsiać i wyskoczyć ponownie za rok. :)

Wysialiśmy

Gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że będę kupował nasiona polnych chwastów i siał je w lesie to bym go obśmiał, a tu proszę… :D

view more: next ›