z profilu fb Kancelaria Mediacyjna - Beata Jackowiak:
No to relacja:
Przed sądem rodzinnym toczy się spór o prawo wyboru szkoły przez nastolatkę. Rodzice po dwóch przeciwnych stronach. Na ugodowe rozwiązanie nie ma szans. Uczestnik kategorycznie odmawia. Sędzia odrzuca zabezpieczenie z wniosku Wnioskodawczyni mimo, że ma przed sobą dokumenty specjalistów wskazujące na konieczność zmiany szkoły systemowej na Edukację Domową z uwagi na realne zagrożenie xycia dziecka.
Sędzia, zero wiedzy na temat ED, nie zapoznała się należycie z dokumentami, nie przejęła się groźbami nastolatki, że jeśli zostanie zmuszona do powrotu do szkoły systemowej "zabije się ", odrzuciła wniosek o zabezpieczenie nauki na czas trwania postępowania.
Na pytanie matki, " kto poniesie odpowiedzialność jeśli nastolatka zrealizuje groźby?" Sędzia bezczelnie odpowiedziala: " Pani jest matką ".
Trójka dzieci, jedna matka i ojciec, na którego Sędzia nie nałożyła żadnych obowiązków.
I pozostała matka. Matka, która poniesie odpowiedzialność ale nie wolno jej podjąć decyzji. Bo sędzia ( nie wykazała żadnych uprawnień specjalistycznych uprawniających do przedstawiania diagnozy medycznej) wiedziała lepiej niż specjalista psychiatra, który badał dziecko, jaki jest stan psychiczny nastolatki.
Oczywiście nie przejdziemy obojętnie nad ignorancją i brakiem wiedzy u sędziów w tym sądzie i wydziale.
Życie dziecka pozostaje zagrożone. Procedury trwają.
Naprawdę musi dojść do kolejnej tragedii, by dorosły zaczął korzystać z rozumu, a nie tylko z władzy.
skopiowane z: https://www.facebook.com/Beata.Jackowiak.Koordynator.Spolecznego.Rzecznika/posts/pfbid0pnCuvWMN4xDtxDDMrwtz9tPxvVC8hnR7dYaUrsYDQUH3X1wrDUmcjC77FFRuT6uUl