[...]Myślę, że nie musimy unikać polityki czy konfliktów społecznych, a nawet otwartej walki w naszych marzeniach o lepszym jutrze. Przez ostatnie kilka miesięcy pracowałem nad listą zahaczek do opowiadań i konkretnych społeczności Solarpunkowych, które nie unikają trudnych pytań, a jednocześnie są pełne nadziei. Chciałbym się z Wami podzielić niektórymi z nich.
Wszystkie poniższe propozycje osadzone są w latach 2030-40, bez technologii i postępu naukowego wykraczającego poza to, co mamy obecnie. Eksplorują one wiele kategorii problemów: kulturowe, ekonomiczne, infrastrukturalne i polityczne. Każda z grup to galeria barwnych i różnorodnych ludzi, których cele często będą się ze sobą ścierać, nawet jeśli wszyscy mają dobre intencje. Myślę, że to właśnie jest najważniejsze w Solarpunku: społeczność.[...]