Źródło: FB
Czterdzieści dziewięć lat temu miałam dwadzieścia dwa lata, od niedawna zanurzona w rozkwicie ruchu feministycznego początku lat siedemdziesiątych, pomagałam w organizowaniu lokalnego centrum kobiet, co tydzień chodziłam do grupy podnoszenia świadomości, brałam udział w sesjach samoleczenia, podczas których uczyłyśmy się badać szyjki macicy drugiej osoby za pomocą wziernika i jak odsysać zawartość macicy (ang. menstrual extraction), a także wspierałam wszystkie organizacje i agitację na rzecz prawa do kontrolowania własnych zdolności reprodukcyjnych.
Kiedy zapadła decyzja w sprawie Roe vs. Wade, był to moment radości i ulgi! Nadal miałyśmy o co walczyć — ale tę bitwę wygrałyśmy.
Teraz, prawie pół wieku później, nadeszła ta ogromna porażka. Jestem tak wściekła, że właściwie trudno mi pisać, trudno mi nawet powiedzieć cokolwiek bez wściekłości i krzyku.
Ale jedna rzecz jest dla mnie jasna — mamy pracę do wykonania!
Musimy wykonać długą, ciężką pracę, aby zbudować ruch dla życia. Nie ruch antyaborcyjny, antyseksualny, antykobiecy, który zawłaszczył ten termin, ale ruch, który jest prawdziwie dla życia i jest w stanie stworzyć lud dla życia, świat dla życia.
Jak to może wyglądać?
Życie jest osadzone w ciałach, ciałach złożonych i niepowtarzalnych, odpornych i kruchych, podatnych na wiele tajemniczych stanów, zdolnych do sprawiania zarówno ogromnej przyjemności, jak i skrajnego bólu. Niektóre z tych ciał są kobiece, zdolne do przyjęcia i pielęgnowania nowego życia, a ruch dla życia szanowałby i pielęgnował wszystkie te zdolności.
Prawdziwy lud dla życia dbałby o ciała i zapewniałby opiekę zdrowotną dla wszystkich, włączając w to spektrum opieki, której potrzebujemy, aby bezpiecznie wyrażać swoją seksualność.
W świecie dla życia nie do pomyślenia byłaby sytuacja, w której ktoś cierpi głód, podczas gdy inni są karmieni, albo w której jedni nie mają dachu nad głową, podczas gdy inni mają domy. Dostęp do żywności, schronienia i edukacji byłyby prawami człowieka, a nie dostęp do karabinów szturmowych.
Żywe ciała zawierają żywe umysły, serca, dusze, zdolność rozumowania, zdolność współczucia, pragnienie niezależności i godności — wszystkie te rzeczy, które czynią nas ludźmi. Dlatego prawdziwy ruch dla życia popiera prawo i odpowiedzialność każdej osoby do podejmowania kluczowych decyzji, które mają wpływ na jej życie, do panowania nad własnym ciałem, do dokonywania własnych wyborów medycznych i moralnych zgodnie ze wskazówkami własnego sumienia.
Ruch dla życia uważałby, że przyjemność jest czymś dobrym — zwłaszcza przyjemność seksualna we wszystkich jej formach, o ile odbywa się ona za obopólną zgodą. Seksualność byłaby postrzegana jako święty dar. Jednak uznawałybyśmy także, że każda tak potężna siła może być także areną zranień i krzywdy. **W świecie dla życia bylibyśmy dla siebie nawzajem sprzymierzeńcami w leczeniu ran, przeżywaniu rozczarowań i celebrowaniu radości z bycia istotami seksualnymi. **
Życie istnieje na żywej planecie, więc świat dla życia będzie dbał o sieć życia i pielęgnował ją we wszystkich jej złożonych powiązaniach. Prawdziwy ruch dla życia wykorzystałby wszystkie swoje siły, aby powstrzymać zmiany klimatyczne i naprawić zniszczone ekosystemy, aby chronić bioróżnorodność, dbać o systemy podtrzymujące życie na planecie, budować glebę, chronić wodę, chronić to, co urosło, sadzić drzewa, wpajać nauki i umiejętności regeneracji oraz czcić ducha wzajemnych powiązań.
Życie jest nieuporządkowane. Kiedy naprawdę żyjemy, popełniamy błędy. Stajemy przed wyborem i czasami dokonujemy niewłaściwych wyborów. Robimy rzeczy nierozsądne i niemądre, i stajemy w obliczu nieoczekiwanych konsekwencji. W ruchu, który jest prawdziwie dla życia, chodzi o odpowiedzialność, ale także o drugą szansę, o sposoby zadośćuczynienia, gdy jest to konieczne, o drogę powrotną, aby odbudować zaufanie. Chodzi o niuanse i złożone pytania, a nie proste odpowiedzi.
Istnieje wiele, wiele ruchów działających na rzecz tych celów. Teraz jednak nadszedł czas, by się zjednoczyć, budować koalicje, praktykować solidarność, być bardziej przyjaznymi i strategicznie myślącymi niż kiedykolwiek, a jednocześnie budować długoterminowo.
Ponieważ tylko silny, szeroko zakrojony ruch może przeciwstawić się prawicowym, antyseksualnym, antyprzyjemnościowym i antydemokratycznym siłom, które dążą do narzucenia rządów teokratycznych.
Jeszcze jedna rzecz o życiu — życie opiera się kontroli. Życie jest odporne, nieskończenie twórcze, i my się tacy stajemy, kiedy pracujemy w jego służbie.